Mamy już październik więc odpowiednia pora na małą, jesienną depreche, jak to ja mam w zwyczaju. A może to po prostu za dużo przeglądania tych depresyjnych Tumblerów? Być może... Ech...
Nie mniej jednak lubię jesień. Ta pora roku oznacza dla mnie tyle co siedzenie w szlafroku, czy jakimś ciepłym sweterku przy komputerze z herbatką i ulubionymi ciastkami i pisanie opowiadań czy malowanie. ☕☕☕
Jedynym minusem jest wstawanie rano, kiedy pada i jest jeszcze ciemno, a ja najchętniej zamiast wyjścia do szkoły zawinęła bym się w kołdrę i nie ruszała się z łóżka pół dnia, ale chyba większość osób tak ma... :P No właśnie i najgorzej jest kiedy pada. Nie przeszkadza mi to szczególe kiedy siedze sobie w domu, wtedy nawet mi to pasuje. Najgorzej jest jednak wtedy kiedy musze wrócić z zajęć lub ide bopiero do szkoły.
No ale idzie to jakoś przeżyć (zresztą nie mamy większego wyboru ;-;).
W szkole jak na razie nie idzie mi źle. A w każdym razie zawsze może być gorzej. Ale z moją umiejętnością bajerowania nauczycieli i dyskretnego ściągania na kartkówkach, jak na razie nie muszę się martwić o moje oceny XD
Tak wiem będę się smażyć w piekle... Ojej...
A tak z innej beczki, to jak zapewne wiecie niedługo Halloween. Ja jakoś nie szczególnie obchodzę to święto niemniej jednak są to moje klimaty :3 wiecie straszności itp.
Znalazłam nawet parę takich przecudnych obrazków w takiej mrocznej tematyce, parę z nich:
Urocze prawda? <3 👻👻👻
Na dziś to chyba na tyle. Wiem, że pisze krótkie notki ale jakoś tak lepiej i szybciej mi one wychodzą. A więc do zobaczenia ;)
Blog z opowiadaniami - http://miastoaniolowidemonow.blogspot.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz